Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Najgłupszy złodziej w historii West Midlands

To historia jak z komedii kryminalnej. Nieudolny złodziej próbował okraść dwa sklepy. Nie odniósł sukcesu, ale zostawił po sobie tyle śladów, że policja z łatwością go namierzyła - donosi Express and Star.

3 marca o 22:45 Patrick Rafferty wraz ze swoim znajomym chcieli włamać się do znajdującego się w Bilston przy High Street sklepu. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem. Najpierw tak nieudolnie operowali metalowymi prętami, które miały im pomóc we włamaniu, że Rafferty omal nie znokautował swojego znajomego. Gdy już dostali się do środka, nie mogli otworzyć szuflady z pieniędzmi i zabrali jedynie 20 funtów oraz starego laptopa. Z miejsca zdarzenia wyszli porzucając tam pręty. Jakby tego było mało, ich VW Golf, który miał pomóc w ucieczce, odmówił im posłuszeństwa.

Niezrażeni niepowodzeniem postanowili okraść sklep Co-operative w Bushbury. Wybili okno i przedostali się do środka. Tam Rafferty chciał otworzyć szafę z papierosami, ale ponownie nie odniósł sukcesu, więc zadowolił się dwoma butelkami Jacka Danielsa. Kiedy wychodził ze sklepu, skaleczył się o potłuczone szkło zostawiając policji swoje DNA.

Trzy dni później funkcjonariusze pojawili się w jego domu przy Coronation Road w Heath Town. Okazało się, że już wcześniej popełnił 17 wykroczeń. 27-latek stanął przed Wolverhampton Crown Court. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, a sąd skazał go na sześć lat więzienia.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Polacy z Edynburga sprzedawali nielegalne lekarstwa
 Czytaj następny artykuł:
Gang próbował uprowadzić trójkę brytyjskich dzieci z kurortu na Cyprze